wtorek, 20 lipca 2010

# 154, morze, morze, atomówka



Oto moja słodka atomówcia, z której (niestety) nic nie zostało, bo się henna za szybko ścięła. Niech to szlag, krótko mówiąc. Miły dzień, nie ma co. Beztroskie leżenie plackiem na plaży pięć godzin, kino i objadanie się niezdrowym jedzeniem :D + kino na miłe zakończenie dnia i podróż pociągiem pełnym harcerzy, którzy jechali na biwak. Teraz siedzę (ledwo), bo pomimo olejku, zjarało mi się prawe udo i booooli! Oprócz tego, mam lekko opalone nogi i trochę plecy (nawet trochę bardzo). Damn, jak bardzo może poświęcić, żeby trochę skóra pociemniała. oO Okej, idę, bo tu nie usiedzę. 

Zjarana Dina