wtorek, 22 listopada 2011

# 295, hatred & anonymity

Kolejne życiowe zawirowania powodują, że zmiennax zostaje okryta całunem ciemności, cienia, tajemnicy. Nienawidzę przemilczeń, zatajeń, ubarwień. Czuję, że sama siebie okłamuję. Muszę się kryć z tym, jaka jestem. Dlaczego? Po co? W jakim celu? Bez przerwy powtarzam sobie te pytania. Teraz, trzy po pierwszej dnia dwudziestego drugiego listopada rok później, odkryłam dlaczego. Dla własnego bezpieczeństwa. Trylion razy powtarzałam sobie: nie uzewnętrzniaj się tak łatwowiernie, nie daj się zwieść, nie daj się sterować swojej wrodzonej, chorobliwej, nachalnej naiwności i wierze w ludzi i w ich szczere intencje, dobroć i wrodzone miłosierdzie i empatię. 

czwartek, 3 listopada 2011

# 294, tak jak zawsze

Mam dziwne wrażenie jakbym znów zaniedbywała bloga. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Mogę jedynie ze skruchą przyznać, że moje życie nabrało cudownego, szaleńczego tempa. Dzieje się tyle różnych fajnych, miłych rzeczy - zupełnie nowych i poznawanych z wielką radochą. Jedynym, co niestety się nie zmienia, jest nawał nauki i moja niechęć do niej.