piątek, 21 maja 2010

# 100

Długo myślałam, o czym będzie ten post. Jest wyjątkowy, nie ma co. Pierwsza setka już za mną. Ględzę i ględzę. Nawet czasami ktoś to czyta *olaboga* [Pozdrawiam w tym miejscu Damiana, Martynę i Shaggiego, haha ;) ]
Gadam o pierdołach, za przeproszeniem. O tym, jacy ludzie są wstrętni, paskudni. Jak mnie dołuje i przygnębia zachowanie niektórych ludzi. O tym, co drażni mnie w świecie, w którym wszystkim nam przyszło żyć. O głupotach gadam, bez sensu.
A dziś pochwalę się najwspanialszym rodzeństwem na świecie. I chociaż czasem im odbija, to i tak ich kocham!
Wystarczająco wyjątkowe jak na setny post, tak myślę.

Brat i Dinka, czyli ja

Babska komitywa, czyli Dinka i Elizz

One more time, Elizz


A na koniec kawałek mnie, żeby było śmieszniej
i żeby był cały komplet, haha.

Wybaczcie jakość. Kamerka rulez!