poniedziałek, 17 maja 2010

# 93, Animus i Anima - swatki doskonałe.

Nie tak dawno, bo dziś na lekcji języka polskiego (na której nawet kontaktowałam!) omawialiśmy nasze sprawdziany z "Lalki" a dokładniej z tego, czy umiemy czytać. Umiemy czytać, jesteśmy odlotowi, ale nie o tym chciałam gadać. Hm, o czym to ja miałam? A, tak. Już pamiętam.
Otóż na tym sprawdzianie dostaliśmy takie zadanie: napisz, co to jest animus oraz anima. Wtedy nie wiedziałam, ale dziś już wiem. I nawet na głos to powiem, haha. Tak więc, animus to coś takiego, jak cechy mężczyzny, które kryją się w sercu kobiety. Na podstawie tych cech szuka się jakiegoś tam naszego ideału, który dla każdego jest specyficzny (czasem bardzo, haha), gusta i guściki. Anima to coś dokładnie odwrotnego, tzn. cechy kobiety wyryte w sercu mężczyzny.
Czasami spotykamy na szlaku naszego życia jakąś nową osobę (nawet mnie się to zdarza! Kiedy tylko nie siedzę przed komputerem. To już uzależnienie, *pif paf*). Zdarza się (rzadko, ale jednak), że czujemy jakbyśmy znali tego kogoś od wieków, choć możemy znać go zaledwie kilka dni. No bo jakby to było, jakby spotkanie "ideału" przytrafiało się co trzeciemu facetowi i co piątej kobiecie. Żadna wtedy frajda byłby z szukania Tego Jedynego/Tej Jedynej.
A dziś na polskim doznałam olśnienia lub też takiego KLIK! Tak, olśnienia jak z bajki. Z science-fiction. Z horroru, kiedy odkrywamy i krzyczymy na całe gardło: "Wiem, kto zabił!" (co w moim przypadku często okazuje się nieprawdą, oczywiście). Cholibka, jak kto woli. W każdym razie, to te cechy podświadomie dają nam znać! Animus i Anima nad wszystkim czuwają. Może niezbyt to odkrywcze, ale jakiekolwiek wytłumaczenie jest lepsze niż ślepy zaułek.
Skoro już wiem, że to ta parka się za tym kryje, to ja się nie boję. Ich wybory są zawsze najlepsze, bo w końcu wiedzą, kto jest a kto nie jest Tym Idealnym.

Chore teorie spiskowe, taaak.

Czyjś deviantart, ale zgubiłam adres.

Pozdrawiam, kleo.