Zalało ukochany Wrocław. -> http://www.youtube.com/watch?v=wbydKI4qsB4
Poza tym, zawalę jutro matmę, łacinę i angola w środę, bo zamiast się uczyć, siedzę przed komputerem i przeglądam demotywatory. Muszę się jeszcze nauczyć Aishy (klik) na francuski, bo inaczej nie zaliczę semestru, damn. Ale w piątek na warsztaty, jakiś festiwal nauki. Jutro tylko cztery lekcje (ale MATMA!), więc powinnam ogarnąć.
Dziś nic twórczego. Mam kiepski humor i ogólnie całkiem niefajnie.
Dina.