niedziela, 20 lutego 2011

# 242, śnie!

Śnie! Dlaczego jesteś, idioto, inny niż byłeś? Bez perspektyw, zimny i przygnębiający. Śnie, jesteś największą przyjemnością życia jakichś 66% społeczeństwa, a i tak jesteś tak potwornie kijowy. Co z ciebie za sen, skoro budzę się zmęczona, samotna i mam ochotę zarzucić poduszkę na głowę i mieć w nosie wszystko? Nie spełniasz się. Nie masz poczucia, że najwyższa pora na jakąś sensowną samorealizację i ogarnięcie się w tej czy innej kwestii. Ja też tego nie czuję. No i co? Czy to powód, żeby dawać ciała w każdej możliwej płaszczyźnie życia? Daj że spokój i daj się wyspać. To w tym momencie jest chyba priorytet. Tak mi się wydaje.

Dinolec.