niedziela, 4 kwietnia 2010

# 71, piękno z fotoszopa.

Internet podaje nam jak na tacy cały wachlarz przeróżnych portali, na których możemy publikować zdjęcia nasze, naszych modeli, martwej natury i takich tam. Modelki się promują na maxmodels, pokazujemy jak pięknie robimy zdjęcia na deviantarcie, jacy jesteśmy piękni i młodzi na pamiątkowych fotkach, które publikujemy na foto-coś-tam. Tylko czy ten ktoś na tych zdjęciach to my, czy ingerencja "poprawiaczy urody"?
PHOTOfiltre, PHOTOscape, PHOTOshop, bla bla bla. Nic więcej nie znam, to nie będę się popisywać.
Robimy sobie słodziutką fotkę, którą mamy zamiar umieścić na naszej-klasie, aby poderwać chłopaka z drugiej de albo pokazać internetowej społeczności, jakie piękne i urocze z nas boże stworzenia. Peszek chciał, że na zdjęciu "wychodzimy" jak prosiak z małymi, podkrążonymi oczami, czerwonym nosem, wielkim pryszczem nad lewym okiem, szpiczastą broda, męską żuchwą, źle wydepilowanymi brwiami i w ogóle uważamy, że na tym zdjęciu widać, że matka natura poskąpiła nam urody. Ale na szczęście mamy program, który doda nam wdzięku. Powiększymy oczy, tu dodamy, tam zabierzemy, czarno-białe, sepia, negatyw -  jeśli jest naprawdę źle. Usuniemy pryszcza, bliznę, którą mamy od zawsze, wydepilujemy brwi, uczynimy to coś na tym zdjęciu piękniejszym od Beyonce albo od Angeliny Jolie. 
Tylko czym to coś będzie? Tobą już na pewno nie. Przecież zabrałeś temu "dziełu" swoją brodę, bliznę, kolor włosów, kulkę czy garbek czy co tam masz na nosie, pryszcza, który wybrał sobie właśnie twoje czoło, piegi, pieprzyki i inne cuda, które masz na swoim, SWOIM buziaczku.
Nawet tak poderwiesz faceta na to sztuczne zdjęcie, to i tak nie zdjęcie lecz TY pójdziesz na randkę. Warto wyrwać najpiękniejszego faceta od słońcem na fotkę, która z nie ma z Tobą nic wspólnego? A jeśli on woli Ciebie taką, jaka jesteś na żywo? JEŚLI?! Napisałam jeśli?! On na pewno taką Cię woli (o ile trafisz na dobry egzemplarz -.-) Nic nie zastąpi piękna kobiety. Kształtów, zapachu, piegów na nosie, czegokolwiek. Takie szczegóły są najpiękniejsze i sprawiają, że każda z nas jest wyjątkowa. Co by było, gdybyśmy wszystkie miały mordki jak pupcia niemowlaka? Z kim chodziliby ci mężczyźni, którzy lubią małe, wredne, piegowate? Jak się uważasz za potwora i za nie-wiadomo-jak-paskudne-coś, to jest taka mądra myśl: "Każda potwora znajdzie swojego amatora". Chyba lepiej być nie-całkiem-idealnym-sobą, niż całkiem-idealnym-niewiadomo-kim. 
+ Co się tyczy pryszczy czy worów pod oczami - na to są kosmetyki, jeśli ktoś bardzo tego nie lubi ;] (a za pryszczami chyba nikt nie przepada -.-)   
Panowie, to się was też tyczy. Notka skierowana bardziej do pań, bo to one walczą ze swoimi kompleksami za pomocą fotoszopa. 
Moje serce ogarnął lód, gdy z poczciwej starszej pani, że tak nazwę Beatę Tyszkiewicz, Tele Tydzień zrobił taką babkę, że na czterdziestkę wygląda. *koniec świata* (a ma 72 lata?!) Bez komentarza.

Pozdrawiam, kleo.