środa, 20 października 2010

# 205, pokaż siebie!

Uczyli mnie dziś w szkole na dwugodzinnych wykładach, jak dobrze zaprezentować siebie. Szczerze mówiąc, byłam nastawiona do tego spotkania dość sceptycznie, nie chciało mi się zupełnie słuchać jakiś wywodów. W trakcie zmieniłam zdanie, oczywiście. Ta babka mnie autentycznie zachwyciła. Och, jak ja bym chciała mówić z taką lekkością, damn! Mówiąc o modulowaniu głosu, gestykulacji, bla bla bla, samą sobą dawała przykład. Zazdroszczę jej paskudnie i prawdziwie i poprzysięgam, że zacznę nad sobą pracować! Muszę przestać się w końcu bać własnego odbicia w lustrze i gadania do siebie w kałużach. W końcu kałuż zrobi się niemałe zagęszczenie i uciekanie od nich zrobiłoby się nieco uciążliwe. -.- Okej, chyba zaczęłam gadać od rzeczy, więc powoli zacznę kończyć zanim zmaluję jakąś durnotę.
Och, jak chciałabym być tak śmiała, jak nieśmiała jestem!

Dinka.