To znowu ja.
Stwierdziłam dziś, że jestem uzależniona od TV. Od CSI: Las Vegas, House'a, Cold Case, Without a trace i Kuby Wojewódzkiego. Przez tydzień byłam odcięta od szklanej pułapki i byłam rozdrażniona, podenerwowana i w ogóle cuda niewida.
Na całe szczęście, Daddy dziś sprowadził antenę i na święta nie zostanę odcięta od "źródła". Super to brzmi - Święta przed TV. Kij w to, Agathy Christie i miliona innych filmów sobie nie odmówię. Nie dam rady :(
W tym roku po raz kolejny (w ubiegłoroczną wigilię na TVN - pamięć niezawodna :D) - "Shall We Dance" z J.Lo i Gere'em, tym razem na TVP2. No to to już przegięcie, ale pewnie i tak obejrzę :D
Spokojnego wieczoru.
Kleo.