sobota, 26 czerwca 2010

# 138, wakacje po raz pierwszy tak smutne

Pakuję się, sprzątam i popłakuję na zmianę. Już jutro lecę do Anglii. Trochę panikuję, ale jest całkiem nieźle. Będę leciała tak wysoko, w niebie. Będę bliżej Ciebie. Jak to niedorzecznie brzmi. Chyba upadłam na głowę.
To pierwsze tak smutne wakacje. Dziś nasza druga rocznica, chłopaku. Powinnam się cieszyć. Dwa miesiące bez szkoły. Tu rocznica, tu Anglia. A ja nie mam siły żyć i mam ochotę uciec, szukać Ciebie, jakiegoś sensu i światełka, które da mi siłę i nadzieję. Chyba tego teraz najbardziej potrzebuję. Mocy i odpoczynku. Nadziei. 
Oglądam zdjęcia, czytam archiwum naszych rozmów, gadam przez sen i przez łzy. Źle tu bez Ciebie.
Patryku... Czytasz nadal te nudne posty?
Mam zamiar w Anglii dużo pisać i czytać. Rozmawiać z Tobą, jak co noc. Chcę zobaczyć Londyn i pokazać Ci go w snach. Mam zamiar dobrze wykorzystać ten czas i stać się lepszą. 
Hm, monotematyczny strumień myśli.
Patryku, Patryku, Patryku...

Zapomniałam, po co przeprowadzałam ankietę. W każdym razie: 8 osobom, które spędzą wakacje w domu, 2 osobom, które pojadą do rodziny, 11 osobom, które wyjadą, same lub zorganizowaną grupą, w kraju lub poza krajem, 22 osobom, które będą robić wszystkiego po trochę lub cokolwiek innego i całej szanownej reszcie, która nie oddała głosu życzę udanych wakacji i totalnego odpoczynku od stresu i od wszystkiego. :)

Postaram się tu wpadać czasem, jak Internet pozwoli. Trzymajcie się ciepło. Ja też się postaram.

Dinka.


Patrykowi.


Jakby przez mgłę dostrzegam Cię
idziesz w moją stronę i uśmiechasz się
nie wiem co jest
jawą, nie wiem co jest snem
dzisiaj to nieważne bo przytulasz mnie
serce Twoje bije znów
wierzę, że spotkamy w Niebie się.

Mój anioł stróż gdzieś podział się
ciemność pozostawił, choć przecież wie, że boję się
Powiedz, kto uwierzy mi, że dziś widziałam Cię
gdy nawet anioł stróż - tchórz, schował się
tak pragnę poczuć ciepło Twe
wierzę, że.. wierzę, że..
wierzę, że spotkamy w Niebie się.

Powiedz mi, że nie boisz się
musisz to powiedzieć, bym już nie martwiła się
powiedz, że znalazłeś szczęście, którego brakło tu
że co noc kołyszesz mnie szepcąc mi bajki do snu
choć tak bardzo brak mi Ciebie jest
wierzę, że spotkamy w Niebie się.