środa, 1 września 2010

# 164, Apokalipsa i jeszcze dalej

Okej, byłam przygotowana na ruską masakrę, ale szkoła po raz kolejny pokazała jaka jest świetna i cudowna. Jak się okazuje, popełniłam karygodny błąd, strzeliłam totalnego samobója lądując na biol - chemie. Mogłam iść na humana i uczyć się tego, co mi się przyda, a nie ślęczeć jak osioł na rozszerzonej chemii -.- 
Dziś wszyscy na rozpoczęciu o wiele za często używali "zakazanego słowa na em", co powodowało u mnie palpitacje serca. Potwornie czuję się z myślą, że jesteśmy najstarsi, a jednocześnie najgłupsi (tzw. poziom extreme), że wyfruniemy z gniazdka - cudownego i bezpiecznego, które wiliśmy przez te dwa lata - przez okrutną bramę zwaną słowem na M. Już tęsknię za moją najlepszą klasą na świecie. Tragizuję, ale chyba już tak mam.
Poza tym, zabił mnie mój nowy plan lekcji:


Czytaj: chyba się zabiję. CZY WY WIDZICIE TO COMBO POLAK, BIOLA & CHEMIA, CO JA?! xX
Do tego, nie pasują mi "faki" (fajne określenie fakultetów, hihi ;D) z historii, bo mam wtedy religię i z WOSu, bo mam chyba wtedy angielski -.- Lovely. Czuję się TAKA STARA. ;( Jezusiku, to tylko 9 miesięcy! 

Hej, dziś Międzynarodowy Dzień Pokoju. Salve, wszyscy Pacyfiści świata, hah :)

Moje 0 Rh+. :)





- CO JA TERAZ POCZNĘ!?
- Oby nie dziecko. Matura przed Tobą.
-.-

Pozdrawiam, zdesperowana Dina.



Emily, nikt nie kochał tak jak Emily
Pięknie śni, wciąż ta sama Emily